Aparat fotograficzny, kamera, powerbank i pozostały sprzęt, którego używam na wyjazdach
Są pytania, jest odpowiedź
Często dostaję pytania czym fotografuję na wyjazdach, jakiego sprzętu używam i generalnie, jak zorganizować sobie sprzęt, żeby było wygodnie, przyjemnie, no i żeby efekt w formie pamiątkowych zdjęć z wyjazdu był satysfakcjonujący.
Udzielenie osobnych odpowiedzi dla każdego pytającego zajmowało sporo czasu, więc postanowiłem zebrać informacje w jednym miejscu i zamieścić to w jednym zgrabnym wpisie. Tak będzie o wiele łatwiej dla mnie i dla wszystkich zainteresowanych.
Znajdziesz tutaj informacje o tym, czego używam najczęściej w praktyce. Aparaty, obiektywy, statywy, powerbanki, sprzęt dodatkowy.
Zastanawiałem się czy podać przy każdym sprzęcie jego aktualną cenę, ale ceny ciągle się zmieniają i nie byłbym w stanie ich nieustanie aktualizować. Zdecydowałem się więc na podanie orientacyjnych cen z dnia, w którym powstał artykuł. Jeżeli zechcesz sprawdzić aktualną cenę to kliknij na link z nazwą urządzenia. Po kliknięciu otworzy się strona porównywarki cen lub serwisu aukcyjnego, w którym zobaczysz aktualne zestawienie najlepszych ofert na dany produkt. W ten prosty sposób zawsze można sprawdzić aktualną cenę.
Tylko najlepszy, najnowszy i najdroższy sprzęt?
NIE! Otóż nie! Zdecydowanie nie.
Jak sięgam pamięcią, nigdy nie miałem i nie kupowałem aktualnie najnowszego sprzętu. Zawsze był dla mnie za drogi. Zawsze wybierałem modele, które oferowały bardzo dużo w zamian za dobrą cenę. Najczęściej były to sprzęty, które miały już swoich następców. Zawsze kiedy wychodzi nowa generacja, to ceny poprzedniego modelu drastycznie spawają mimo, że gwarantują one nadal świetną jakość. Nie będę więc pisał o modelach najnowszych, ale o tych naprawdę dobrych.
Rozczarowany? 🙂
Część z czytelników zapewne będzie rozczarowana, ale spora grupa ma podobny do mojego problem.
Powiedzmy sobie szczerze: większości (podobnie jak mnie) nie stać na wywalenie wiadra pieniędzy na zakup jakiegoś świeżo wypuszczonego, flagowego modelu aparaciku, kamerki czy innego cuda. Po prostu ceny ustalane przez producentów w czasie debiutu sprzętu są z innej planety. Poza tym jest to po prostu bez sensu. Dlaczego?
Postęp technologii i elektroniki już kilka lat temu doprowadził aparaty fotograficzne na taki poziom, że dzisiaj rzeczywiste różnice między najnowszymi, a starszymi modelami polegają w większości na dodatkach, umilających trochę obsługę (co dla amatora fotografa jest niezauważalne, bo dotyczy najczęściej funkcji zaawansowanych, po które amator nigdy nie sięgnie), albo na szybszym procesorze (muszę wierzyć na słowo, bo przy normalnym robieniu zdjęć, trudno dostrzec różnicę), albo na dodatkowych funkcjach oprogramowania (które są fajne zaraz po kupieniu, bo jest się czym pobawić, po czym szybko się o nich zapomina) … itp.
Z kolei temat szkieł i optyki w aparatach został rozpracowany jeszcze w czasach fotografii analogowej i do dzisiaj czerpiemy z tej wiedzy. Często najnowsze modele mają ten sam obiektyw co modele starsze. Jeżeli w jakimś modelu obiektyw się sprawdził i był silną stroną aparatu, to następne modele w sposób naturalny go dziedziczą, więc ….
To co w aparacie najważniejsze (czyli obiektyw) to w nowych modelach najczęściej konstrukcje sprawdzone i funkcjonujące od dawna w starszych, dostępnych wcześniej aparatach.
Jeżeli chodzi o inny, kluczowy element aparatu cyfrowego, czyli matrycę, to w aparatach znanych i szanowanych producentów sprzętu nie znajdziecie już słabych matryc. Można się rozwodzić na różnymi paramentami (szumy, dynamika, itp.) i doszukiwać różnic na szczegółowych powiększeniach, doprowadzonych do poziomu pojedynczego piksela. W praktyce dla człowieka, który chce mieć fajne zdjęcia z wakacji jest to bez znaczenia.
Reasumując: obecnie nie ma powodu ani sensu gonić za nowinkami technicznymi. W sprzedaży znajdziesz oferty doskonałych sprzętów w przyzwoitych cenach, które posłużą ci przez lata.
Niestety nie oznacza to, że możesz kupić pierwszy z brzegu aparat i będzie dobrze. Ależ nie! Zdecydowanie nie! Konkretne wskazówki na co zwrócić uwagę przy zakupie aparatu fotograficznego znajdziesz w osobnym wpisie: Aparat fotograficzny na wakacje, na wyjazd, dla podróżnika. Jaki aparat fotograficzny kupić?
Mój aktualny sprzęt
Poniżej najdziesz zestawienie aktualnie używanego przeze mnie sprzętu. Przy wszystkich pozycjach zamieszczę kilka słów komentarza, zawierającego moje subiektywne uwagi na temat tych sprzętów. Mogą ci się przydać, zachęcić lub zniechęcić do zakupu czegoś. Czasem nie warto na coś wydawać pieniędzy, albo wręcz przeciwnie.
Zestaw obowiązkowy
To zestawienie sprzętów, które zabieram ze sobą zawsze. Wyjeżdżając w podróż, wszystko co jest ujęte w zestawie obowiązkowym mam ze sobą. Nie jest tego dużo. Szczególnie po radykalnych zmianach jakie zaszły w ekwipunku na początku 2019 roku. Wtedy to po eksperymencie jaki przeprowadziłem podczas wyjazdu na Majorkę, zdecydowałem usunąć z zestawu obowiązkowego lustrzankę wraz z obiektywami, zastępując ją bardzo dobrym aparatem kompaktowym. Na tym wyjeździe zdecydowałem się robić zdjęcia niemal wyłącznie telefonem. Chciałem sprawdzić, czy możliwe jest przywiezienie fajnych zdjęć bez użycia lustrzanki. Lustrzankę miałem ze sobą (gdyby eksperyment szedł źle), ale okazało się, że istnieje życie poza lustrzankami i nabrałem odwagi do dokonania radykalnej zmiany i usunięcia lustrzanki z podstawowego ekwipunku.
Zdjęcia z Majorki, które widzicie na blogu pochodzą głownie z telefonu (wtedy była to Xperia XA).
Aparat fotograficzny Canon PowerShot G7X Mark II
Obecnie jest to mój główny aparat fotograficzny, co przyniosło mi dużą ulgę (do tej pory wszędzie dźwigałem lustrzankę Nikon-a z dwoma obiektywami).
Używam go mniej więcej od roku i ma już za sobą kilka wyjazdów. Świetnie sprawdził się w różnych warunkach pogodowych i oświetleniowych. Ogromne wrażenie wciąż robi na mnie łatwość, z jaką radzi sobie wieczorem i nocą, w trudnych warunkach oświetleniowych. Z jakości zdjęć z tego aparatu jestem bardziej niż bardzo zadowolony.
Aparat doskonale radzi sobie również przy kręceniu filmów, z czego ostatnio coraz częściej korzystam.
Krótki opis techniczny, opinie innych użytkowników oraz aktualnie najniższe ceny na Canona PowerShot G7X Mark II znajdziesz tutaj – [klik]
Smartfon Xiaomi A3
Tutaj będzie zaskoczenie. Xiaomi A3 to przede wszystkim mój drugi aparat fotograficzny. Tak, tak! Nie aparat teleoniczny tylko fotograficzny 🙂
Około 30-50% zdjęć na wyjeździe powstaje na telefonie. Teraz jest to Xiaomi A3, kiedyś był to Sony Xperia XA.
Posiada 3 obiektywy: szerokokątny, standardowy i długoogniskowy. Zaskakująco dobrze sprawuje się w nim obiektyw szerokokątny, który ma obszar widzenia zdecydowanie szerszy niż większość aparatów kompaktowych. Doskonale sprawdza się w pomieszczeniach, ciasnych uliczkach miasteczek, tam gdzie jest za mało miejsca i nie da się zrobić kolejnego kroku wstecz, czy objąć obiektywem wszystkiego tego, na czym mi zależy. Poza tym jestem miłośnikiem obiektywów szerokokątnych i uwielbiam nimi fotografować, a na kompakt z ultra szerokim szkłem mnie nie stać.
Aparat w Xiaomi A3 ma tendencję do lekkiego podkręcania kolorów, ale robi to w sposób przyjemny dla oka. Poza tym mam nieodparte wrażenie, że mimo tego, że zawsze robię zdjęcie z wyłączonym HDR, to aparat zbudowany jest tak, że stara się maksymalnie poszerzać zakres tonalny zdjęć. Dzięki temu np. zdjęcia robione nim pod słońce lub przy skrajnie kontrastowym oświetleniu wyglądają dobrze bez żadnej obróbki (jeżeli mogę uniknąć straty czasu na poprawianie zdjęcia w programie graficznym, to chętnie unikam).
Smartfonem robię też filmiki, które czasem dołączam do postów na stronie.
Druga, niezwykle istotna dla mnie funkcja smartfonu to bank bezpieczeństwa i lokalizator GPS dla zdjęć.
Na czym polega funkcja banku bezpieczeństwa?
Wykorzystuję tu funkcję wbudowaną w mój aparat fotograficzny Canon G7X Mark II, o którym pisałem powyżej. Potrafi on rozgłaszać własną sieć wi-fi, za pośrednictwem której można się z nim połączyć. Każdego dnia wieczorem łączę więc na chwilę telefon z aparatem fotograficznym i pobieram wszystkie nowe zdjęcia z aparatu na kartę telefonu. Połączenie i przesyłanie danych jest za darmo, bo odbywa się bezpośrednio między aparatem a telefonem, bez udziału internetu. Mam więc na telefonie kopię bezpieczeństwa wszystkich zdjęć z wyjazdu … ale to nie wszystko.
Po przesłaniu wszystkich zdjęć z aparatu na telefon łączę się z darmowym wi-fi z dostępem do internetu, które jest teraz w każdym hotelu. Telefon sam, automatycznie przesyła skopiowane zdjęcia do usługi Zdjęcia Google, która oferuje nieograniczoną ilość miejsca na zdjęcia za darmo (!!!).
Przesyłanie to odbywa się bez jakichkolwiek czynności z mojej strony. Nie muszę robić nic, prócz tego żeby połączyć się z hotelowym wi-fi.
Zdjęcia z wyjazdu są więc bezpieczne nawet wtedy, gdy zgubiłbym aparat i telefon. Mogę je nawet wykasować z telefonu i aparatu …. i tak są bezpieczne na dysku w Zdjęciach Google.
Funkcja lokalizatora GPS dla zdjęć jest bezpośrednio związana ze Zdjęciami Google. Bardzo cenię sobie tą funkcję. Zdjęcia Google na podstawie historii lokalizacji telefonu oraz daty i godziny wykonania zdjęć w aparacie fotograficznym, z dużą precyzją są w stanie określić miejsce w którym wykonano zdjęcie. Robiąc więc fotografię gdzieś w czasie wyjazdu i nie muszę się potem zastanawiać, w którym miejscu została zrobiona. Mam ją zlokalizowaną niemal co do metra na mapie. Piękna rzecz!!! Zwłaszcza gdy gdzieś po drodze zdarza ci się zatrzymać, by fotografować coś nieoczekiwanego.
Doskonale sprawdza mi się to przy późniejszym tworzeniu planów wycieczek, ze szczegółowymi współrzędnymi GPS.
Jak widać, smartfon to naprawdę kluczowy element mojego ekwipunku. Jego rola i udogodnienia jakie daje są dla mnie nieocenione.
Powerbank Xiaomi 2C – 20 000mAh
Wyjazd bez banku energii nie wchodzi w grę. I musi to być naprawdę porządny i dobrze dobrany bank energii. Mimo tego, że staram się kontrolować stan baterii w moich urządzeniach, to niemal zawsze dzieje się coś takiego, że w końcu bank energii staje się niezbędny.
Przykład? Proszę bardzo! Przykład z życia: przy jednym z wypożyczeń samochodu (to było w Czarnogórze) zapomnieliśmy sprawdzić czy gniazdo zapalniczki samochodowej działa poprawnie (gniazdo wykorzystujemy do zasilania nawigacji samochodowej Garmin lub do ładowania telefonów). Kiedy nadszedł moment, żeby podłączyć wyczerpującą się powoli nawigację do podładowania, wtedy okazało się, że gniazdo jest uszkodzone i nie podaje żadnego napięcia. Wtedy z pomocą przychodzi powerbank …
Takich sytuacji w czasie wyjazdu jest mnóstwo. Wystarczy przez cały dzień robić zdjęcia i kręcić filmiki telefonem, do tego pojeździć trochę na nawigacji w telefonie i nie ma mowy, żeby w drugiej połowie nie nie pojawił się problem z baterią.
Powerbank to podstawa! Wysokiej klasy powerbank o dużej pojemności to koszt około 80-90 PLN. Wydatek żaden, a głowa jest spokojna tym bardziej, że urządzenie jest niewielkie, lekkie i można go wrzucić wszędzie.
Przed zakupem konkretnego urządzenia polecam zapoznać się z atykułem: Powerbank – solarny czy zwykły? Jak wybrać power bank, jaki bank energii kupić? Które banki energii są najlepsze?. Dowiesz się z niego jak dobrać odpowiedni dla siebie powerbank, jak oszacować niezbędną dla ciebie minimalną pojemność powerbanku i na co zwrócić uwagę przy wyborze konkretnego modelu.
Posiadany przez mnie powerbank Xiaomi 2C – 20 000mAh użytkuję od dwóch lat i nie zauważyłem żadnych objawów starzenia. Mogę go zdecydowanie polecić.
Szybka ładowarka samochodowa Qualcom QC 3.0
Urządzenie niewielkie, lekkie i tanie, a przy tym diabelnie użyteczne. W czasie wyjazdu zwiedzając i przemieszczając się z miejsca na miejsce sporo czasu spędzasz w samochodzie. Ładowarka samochodowa jest więc najlepszym, łatwo dostępnym źródłem energii. Jadąc od celu do celu w ciągu kilkudziesięciu minut zawsze możesz podładować urządzenie, którego bateria sygnalizuje już taką potrzebę. Nie warto jednak kupować byle jakiej ładowarki, tym bardziej że urządzenie Qualcom QC 3.0 to koszt około 10 PLN (!!!).
Jeżeli zdecydujesz się na zakup innego urządzenia niż opisywane przeze mnie, to koniecznie zwróć uwagę, żeby ładowarka wyposażona była w opcję szybkiego ładowania, w wersji co najmniej Quickcharge 3! Pół godziny ładowania z takiej ładowarki potrafi czynić cuda.
Urządzenie Qualcom QC 3.0 użytkuję już ponad 2 lata i działa perfekcyjnie. Aktualne ceny urządzenia sprawdzisz klikając na ten link – [klik].
Wersja sieciowa tej samej ładowarki, podłączana bezpośrednio do gniazda sieciowego w ścianie dostępna jest tutaj – [klik].
Kabel: USB/USB-C oraz USB/micro-USB
To dwa podstawowe kable obsługujące obecnie niemal wszystkie typy urządzeń przenośnych. Za ich pośrednictwem naładujesz niemal wszystko. Niestety porządny kabel kosztuje więcej niż ładowarka, ale podłączając urządzenie za pośrednictwem byle jakiego kabla sprawiasz, że wszystkie zalety szybkiej ładowarki nic nie dadzą. Po prostu przez kiepski kabel ładowarka nie jest w stanie przepchnąć odpowiedniego prądu. Ostatecznie zamiast ładować się szybko, urządzenia ładują się powoli, tak jakby były podłączone do niskiej jakości urządzenia. Beznadziejny kabel może zniweczyć wszystkie zalety sprzętu ładującego. Radzę o tym pamiętać i szukać kabla, który gwarantuje przesłanie prądu o natężeniu co najmniej 3 A.
Zobacz kable USB / USB-C 3A – [klik]
Zobacz kable USB / micro-USB 3A – [klik]
Zapasowa bateria do aparatu fotograficznego
Być może zadajesz sobie pytane po co mi jeszcze zapasowa bateria, skoro mam ładowarkę w samochodzie i powerbank?
Odpowiadam. Wyobraź sobie, że jesteś w jakimś ciekawym miejscu (np. wyjątkowej urody miasteczko) i spacerujesz po nim. Zamierzasz tu spędzić np. 3 godziny i w połowie tego czasu kończy ci się bateria w aparacie. Co robisz? Podłączasz aparat do powerbanku, siadasz i czekasz aż się naładuje? Oczywiście, że nie! Przecież chcesz nadal robić zdjęcia! Wyciągasz z kieszeni drugi akumulator, w kilka sekund go wymieniasz i kontynuujesz fotografowanie. Na doładowanie wyczerpanej baterii przyjdzie czas w samochodzie, w czasie przejazdu do następnego miejsca.
Niestety większość kompaktów ma podobny problem, polegający na tym, że na jednej baterii nie są w stanie pracować przez cały dzień. Małe rozmiary aparatu wymuszają stresowanie małych akumulatorków, które wytrzymują mniej więcej 3/4 dnia. Jest pewne, że jeżeli będziesz przez cały dzień zwiedzał, to w trakcie zwiedzania każdego dnia czeka cię jedna wymiana akumulatora.
W moim przypadku koszt dodatkowego akumulatorka wynosił około 90 PLN.
Sprzęt uzupełniający
Poniżej zamieszczam zestawienie sprzętu, którego używam od czasu do czasu, w zależności od potrzeb. Tego sprzętu już nie zabieram ze sobą na wyjazdy.
Lustrzanka cyfrowa Nikon D90
Jak już wspomniałem wcześniej, mój kilkuletni Nikon wylądował na ławce rezerwowych, bo stał się dla mnie zbyt ciężki i niewygodny. Sam w sobie jest świetnym aparatem. Zrobiłem nim dziesiątki tysięcy zdjęć i mam do niego sentyment, ale nie mam już serca do dźwigania go przez pół świata.
Sprawdź cenę aparatu fotograficznego Nikon D90 i opinie użytkowników o nim – [klik]
Obiektyw zoom do Nikona: Nikkor 18-200mm f/3.5-5.6G ED VR II
Bardzo uniwersalne szkło, ze stabilizacją obrazu. Zastąpiło mi dwa inne szkła i mogę powiedzieć, że to był naprawdę trafiony wybór (w odróżnieniu do tych dwóch innych szkieł, które może ze dwa razy wyciągnąłem z szuflady, a o których tutaj więcej nie wspomnę). Jeżeli twoim wyborem jest mimo wszystko lustrzanka, to mogę polecić ten obiektyw.
Sprawdź cenę obiektywu Nikkor 18-200mm i opinie użytkowników o nim – [klik]
Obiektyw zoom do Nikona: Sigma 10-20 mm f/3.5 EX DC HSM
Jako miłośnik obiektywów szerokokątnych darzę to szkło szczególnym szacunkiem. Fantastyczny kawał obiektywu. Przy fotografowaniu sprawia się doskonale i daje sporo radości podczas komponowania niesamowitych kadrów. Mój ulubiony.
Sprawdź cenę obiektywu Sigma 10-20 mm i opinie użytkowników o nim – [klik]
Statyw Manfrotto Compact Advanced
Napiszę krótko: lekki, funkcjonalny, wytrzymały. Świetna jakość i perfekcyjne działanie. Manfrotto od lat robi naprawdę doskonały sprzęt. Tutaj marka mówi sama za siebie. Świetnie radził sobie z ciężką lustrzanką, a jeszcze lepiej radzi sobie z moim kompaktowym Canonem. Nic się nie chwieje, nie trzęsie, zaciski śrubowe w głowicy działają płynnie i pewnie. Zatrzaski blokujące wysuwane teleskopowe nogi działają przyjemnie i pewnie. Aż miło nimi operować. Nie zamieniłbym go na żaden inny.
Sprawdź cenę statywu Manfrotto Compact Advanced i opinie użytkowników o nim – [klik]
Ważne dla mnie!
Wystaw artykułowi dobrą ocenę (5 gwiazdek mile widziane 😀 )!To nic nie kosztuje, a dla mnie jest bardzo ważne! Blog żyje z odwiedzin i dzięki temu ma szansę się rozwijać. ZRÓB TO proszę i ... z góry dziękuję!
Jeżeli lubisz moje przewodniki z pewnością przyda ci się stworzony przez mnie katalog przewodników - [klik]. Znajdziesz w nim gotowe pomysły na kolejne wyjazdy, opisy innych kierunków turystycznych oraz alfabetyczny spis przewodników podzielony na państwa, miasta, wyspy i regiony geograficzne.
Zamieszczam również link do profilu na Facebook-u - [klik]. Wejdź i naciśnij "Obserwuj", wtedy nie przegapisz nowych, inspirujących wpisów.
No chyba, że wolisz Instagram. Nie jestem demonem mediów społecznościowych, ale zawsze możesz liczyć na coś miłego dla oka na moim instagramowym profilu - [klik]. Profil chętnie przyjmie każdego obserwatora, który nakarmi go swoim polubieniem.
Czytam WSZYSTKIE komentarze (i to wiele razy). Pod każdym z nich mógłbym napisać, że strasznie dziękuję, bo jesteście naprawdę fantastyczni. Często wracam do komentarzy, ponieważ dodają mi motywacji i energii. Dla mnie jest to nieoceniona skarbnica dobrych emocji!
Dziękuję Wam za to tutaj (nie chce zaśmiecać komentarzy powtarzającymi się podziękowaniami). Wiedz, że zostawiając tu dobre słowo robisz dla mnie naprawdę dobrą robotę!
Tworzone przeze mnie treści udostępniam bezpłatnie z zachowaniem praw autorskich, a blog utrzymuje się z reklam i współpracy afiliacyjnej. W treści artykułów będą więc wyświetlane automatyczne reklamy, a niektóre linki są linkami afiliacyjnymi. Nie ma to żadnego wpływu na końcową cenę usługi lub produktu, ale za wyświetlenie reklam lub skorzystanie z niektórych linków mogę otrzymać prowizję. Polecam jedynie usługi i produkty, które uważam za dobre i pomocne. Od początku istnienia bloga nie opublikowałem żadnego artykułu sponsorowanego.
Niektórzy z czytelników, którym zawarte tu informacje bardzo pomogły, pytają mnie czasem jak można wesprzeć blog? Nie prowadzę zbiórek ani programów wsparcia (typu: patronite, zrzutka czy "kup kawę"). Najlepszym sposobem jest korzystanie z linków. Ciebie to nic nie kosztuje, a wsparcie dla bloga generuje się samo.
Pozdrawiam
A gdzie kamera samochodowa? Ja się bez niej nie ruszam, nie tylko z uwagi na bezpieczeństwo, ale również mam wtedy czas na wspominki. Używam Xblitz S4, doskonały sprzęt. Świetna jakość obrazu, najlepsze parametry. Polecam!
Niestety nie używam, więc nie przyszło mi do głowy, ale fajnie że dodałeś informację. Dzięki!
A ja targam że sobą bezlusterkowy Sony Nex3 z dokupionym dodatkowym obiektywem 18-200 też Sony do tego modelu (bo musi mieć wbudowana stabilizację, której nie ma korpus). Kupiłem go w czasach jak w muzeach nie pozwalali robić zdjęć lustrzankami ale tolerowali kompakty. Nex z podstawowym obiektywem za bardzo się nie odróżniał tylko był trochę większy ale jednak „płaski”. Drugi obiektyw świetnie się sprawdza w terenie. Do dalekich obiektów, zdjęć księżyca, zwierzęta z dystansu itd. Nie jest tak delikatny jak lustrzanka. Parę razy spadł na glebę i żyje. Spotkałem nawet jednego typa, który miał obudowę do zdjęć pod wodą. Ale tam gdzie trzeba mieć refleks i zadziałać w pół sekundy (lawina na stoku, teściowa którą goni tygrys, kochanek wyskakujący przez okno) – wtedy tylko telefon komórkowy. Zgodnie z zasadą „jaki jest najlepszy aparat? Ten, który mamy pod ręką”.