Hraunfossar – najdziwniejszy wodospad świata. Mapa, parking, zwiedzanie
Gdzie jest rzeka?
Napisałem, że Hraunfossar jest najdziwniejszym wodospadem świata i jest bardzo prawdopodobne, że przyznasz mi rację. Wyobraź sobie bowiem wodospad, do którego nie dopływa żadna rzeka. Nie ma rzeki, a nagle jest wodospad. Skąd woda?
Wodospad lawowy
Nazwa Hraunfossar to – jak się zapewne domyślasz – zlepek słów. Hraun = lawa, foss = wodospad. Mamy więc “wodospad lawowy”.
W tym miejscu powierzchnię ziemi pokrywa skorupa lawowa. Gruba i rozległa warstwa zastygłej lawy. Pod skorupą gromadzą się podziemne wody, pochodzące z ukrytych pod nią źródeł. Nie mogą jednak gromadzić się w nieskończoność. W końcu znajdują swoje ujście w porowatych skałach na zboczu wzgórza. Wypływają na powierzchnię tworząc szeroki na kilkaset metrów wodospad. Hraunfossar zasilają więc wyłącznie podziemne źródła, niewidoczne na powierzchni ziemi.
Wodospad wygląda obłędnie! Zachwyca swoją odmiennością i “nienaturalnym”, choć tak naprawdę bardzo naturalnym funkcjonowaniem. Stanowi osobliwość, którą koniecznie trzeba zobaczyć.
Trauma fotografa
Przy okazji muszę się podzielić pewnym doświadczeniem. Łatwo zgadnąć, że ze względu na swoją odmienność wodospad podobał mi się bardzo. Do robionych zdjęć przykładałem się wyjątkowo mocno, bo szczególnie zależało mi, by zaprezentować mojego ulubieńca jak najbardziej korzystnie. Niestety delikatność wodospadu (woda spływa z niego delikatnymi strumieniami) i jego rozmiar (jest szeroki na kilkaset metrów) sprawiały, że to co na żywo wyglądało świetnie, na zdjęciach nie robiło żadnego wrażenia. Co zdjęcie, to większy gniot.
Wodospad przećwiczył mnie strasznie. Zapamiętam mu to na długo. A zdjęcia? W mojej opinii do oryginału sporo im brakuje, ale oceńcie sami.
Poniżej dodatkowo zamieszczam krótki filmik. Zdecydowanie lepiej oddaje rozmiar wodospadu.
Zwiedzanie
Zwiedzanie wodospadu jest bezpłatne, a bezpośrednio przy punkcie widokowym znajduje się wygodny parking. Tuż obok parkingu znajduje się punkt gastronomiczny i toalety.
Kilkadziesiąt metrów od Hraunfossar znajduje się inny wodospad: Barnafoss – [klik]. Tworzą go wody przepływającej tu rzeki Hvita.
Oba wodospady ogląda się za jednym razem. Przez teren poprowadzą cię gruntowe ścieżki spacerowe, przy których natkniesz się na punkty widokowe, ułatwiające podziwianie uroków wodospadu. Łącznie do przejścia będzie około 500 m, czyli niezbyt wiele.
Poniżej zamieszczam mapkę z zaznaczonymi głównymi ścieżkami. W praktyce nie będzie ci potrzebna, ale zapoznanie się z nią ułatwi ci szybką orientację w terenie.
W pobliżu wodospadów znajdują się jaskinie lawowe: Víðgelmir, Surtshellir i Stefánshellir, ale dojazd do nich wiezie drogą terenową (oznaczoną literą F), po której można poruszać się wyłącznie autem terenowym.
Dojazd i parking
Dojazd do wodospadów nie powinien nastręczyć ci trudności, o ile korzystasz z nawigacji samochodowej. Dla ułatwienia podaję współrzędne geograficzne parkingu przy wodospadach. Wystarczy kliknąć, a nawigacja w telefonie doprowadzi cię sama.
Parking przy wodospadzie Hraunfossar, współrzędne GPS:
64°42’06.1″N 20°58’42.2″W
64.701696, -20.978379 – kliknij i wyznacz trasę
Hotele i noclegi
Poniżej znajdziesz kilka propozycji noclegów w okolicy wodospadu. Być może coś z nich przypadnie ci do gustu, albo okaże się stosunkowo przyjazne dla twojego portfela 🙂
Jeżeli nie, to dodatkowo podaję link do wszystkich aktualnych ofert z okolic wodospadu – [klik]. Jeśli na tej liście nie znajdziesz nic odpowiedniego, no to z noclegiem może być mały problem.
Hotel A – [klik]
Guesthouse Gamli Bær – [klik]
Hotel Húsafell – [klik]
Plan zwiedzania Islandii
Wpis, który właśnie czytasz jest elementem przygotowanego przeze mnie planu zwiedzania Islandii. Najprawdopodobniej wszystko czego potrzebujesz by przygotować się do wyjazdu na Islandię znajdziesz właśnie w tym wpisie. Pogoda, noclegi, wypożyczalnie samochodów, atrakcje turystyczne i mapa wycieczki dookoła Islandii ... wszystko w jednym miejscu: Islandia – mapa i plan zwiedzania, atrakcje turystyczne, wycieczki, najpiękniejsze miejsca - [klik]. Przeczytaj koniecznie!Ważne dla mnie!
Wystaw artykułowi dobrą ocenę (5 gwiazdek mile widziane 😀 )!To nic nie kosztuje, a dla mnie jest bardzo ważne! Blog żyje z odwiedzin i dzięki temu ma szansę się rozwijać. ZRÓB TO proszę i ... z góry dziękuję!
Jeżeli lubisz moje przewodniki z pewnością przyda ci się stworzony przez mnie katalog przewodników - [klik]. Znajdziesz w nim gotowe pomysły na kolejne wyjazdy, opisy innych kierunków turystycznych oraz alfabetyczny spis przewodników podzielony na państwa, miasta, wyspy i regiony geograficzne.
Zamieszczam również link do profilu na Facebook-u - [klik]. Wejdź i naciśnij "Obserwuj", wtedy nie przegapisz nowych, inspirujących wpisów.
No chyba, że wolisz Instagram. Nie jestem demonem mediów społecznościowych, ale zawsze możesz liczyć na coś miłego dla oka na moim instagramowym profilu - [klik]. Profil chętnie przyjmie każdego obserwatora, który nakarmi go swoim polubieniem.
Czytam WSZYSTKIE komentarze (i to wiele razy). Pod każdym z nich mógłbym napisać, że strasznie dziękuję, bo jesteście naprawdę fantastyczni. Często wracam do komentarzy, ponieważ dodają mi motywacji i energii. Dla mnie jest to nieoceniona skarbnica dobrych emocji!
Dziękuję Wam za to tutaj (nie chce zaśmiecać komentarzy powtarzającymi się podziękowaniami). Wiedz, że zostawiając tu dobre słowo robisz dla mnie naprawdę dobrą robotę!
Tworzone przeze mnie treści udostępniam bezpłatnie z zachowaniem praw autorskich, a blog utrzymuje się z reklam i współpracy afiliacyjnej. W treści artykułów będą więc wyświetlane automatyczne reklamy, a niektóre linki są linkami afiliacyjnymi. Nie ma to żadnego wpływu na końcową cenę usługi lub produktu, ale za wyświetlenie reklam lub skorzystanie z niektórych linków mogę otrzymać prowizję. Polecam jedynie usługi i produkty, które uważam za dobre i pomocne. Od początku istnienia bloga nie opublikowałem żadnego artykułu sponsorowanego.
Niektórzy z czytelników, którym zawarte tu informacje bardzo pomogły, pytają mnie czasem jak można wesprzeć blog? Nie prowadzę zbiórek ani programów wsparcia (typu: patronite, zrzutka czy "kup kawę"). Najlepszym sposobem jest korzystanie z linków. Ciebie to nic nie kosztuje, a wsparcie dla bloga generuje się samo.
Pozdrawiam
Jak patrzy się na takie zdjęcia, to człowiek natychmiast chce się pakować i wyruszać w podróż 🙂 Piękna natura! Pozdrawiamy!