Jaskinia Poezji – jeden z 10 najpiękniejszych naturalnych basenów świata
TOP 10
Jeżeli National Geographic uznaje coś za najładniejsze na świecie, to musi być naprawdę ładne. Bez wątpliwości!
Jaskinia Poezji (Cave of Poetry) znalazła się w grupie 10 najładniejszych na świecie naturalnych kąpielisk. I bez znaczenia jest, na którym miejscu ulokowała się, bo kolejność jest rzeczą subiektywną. Sam fakt obecności na tej krótkiej liście coś mówi.
Przyznam szczerze, że gdy Jaskinię Poezji dopisywaliśmy do naszego planu zwiedzania, nie miałem o tym pojęcia. Po prostu uznaliśmy, że miejsce jest ciekawe i chcemy je zobaczyć. Natomiast po fakcie, gdy już zobaczyliśmy jaskinię, to wybór National Geographic zupełnie mnie nie dziwi.
W czasie całego wyjazdu zdarzył nam się jeden pochmurny i częściowo deszczowy dzień. Dokładnie tego dnia plan zakładał oglądanie jaskini. Oznacza to, że nie było tego dnia pięknego słońca i lazurowego nieba, a mimo wszystko jaskinia prezentowała się zachwycająco. Gigantyczna wyrwa w żółtym, skalistym wybrzeżu, wypełniona wodą o nieprawdopodobnej barwie. Gra kolorów jest tak przyjemna dla oczu, że trudno oderwać wzrok od tego hipnotyzującego cudu. Natura stworzyła kwintesencję przyjemności. Można stać i patrzeć w nieskończoność, wsłuchując się w plusk leniwie pulsującej wody. Aż trudno mi sobie wyobrazić, jak jaskinia wygląda w zwykły, słoneczny dzień. Nasycenie kolorów musi być wtedy niewyobrażalne.
Pieczara Wierszokletów
Cave of Poetry postanowiłem przetłumaczyć w nieco bardziej luźny i frywolny sposób jako: Pieczara Wierszokletów. Dlaczego?
W poszukiwaniu informacji o pochodzeniu nazwy jaskini natknąłem się na dwie wersje wyjaśnień. Jedna z historii jest beznadziejna, a druga jeszcze gorsza. Obie więc doskonale korespondują z moim tłumaczeniem.
Pierwsza z historii mówi o niezwykle pięknej księżniczce, która lubiła pływać w wodach jaskini. Piękno księżniczki przyciągało więc do jaskini poetów, który z upodobaniem piękno to opisywali. Koniec historii. Dramat. Jedna z najsłabszych legend jakie dane mi było w życiu poznać. Można by się wysilić i wymyślić dla tak niezwykłego miejsca jakąś lepszą legendę.
Druga historia (wymyślona chyba przez blogera-zgrywusa) odwołuje się do języka greckiego, gdzie słowo „posia” oznacza podobno „źródło wody”. Wszystko było by fajnie gdybym nie postanowił tego sprawdzić. Szybko okazało się, że „posia” z greckiego to: „zamknij się”. Ręce mi opadły.
Na szczęście Jaskinia Poezji broni się sama i dwie beznadziejne legendy plus moje złośliwe tłumaczenie jako Pieczara Wierszokletów nie jest w stanie jej zaszkodzić.
Najpiękniejszy basen świata
W sezonie jaskinia pełni funkcję naturalnego basenu kąpielowego. Wiele osób przyjeżdża tutaj tylko po to, by w tych niezwykłych okolicznościach po prostu chwilę popływać. Przyznam, że sam chciałbym mieć zdjęcie, jak pływam sobie w takim niepowtarzalnym miejscu. Niestety zimą (byliśmy tu w lutym) woda ma kilkanaście stopni i nawet przez głowę mi nie przeszło próbować. Za to późną wiosną (od maja), latem i jesienią warunki do pływania są tutaj idealne.
Woda w jaskini ma głębokość około 5m, więc w sezonie sporo osób skacze do niego z krawędzi urwiska, ku radości sporej grupy gapiów.
Jeżeli planujesz pływanie w Jaskini Poezji i chcesz to zrobić w miarę swobodnie i bez wielkiego tłoku, to przyjedź tu przed godziną 10.00 rano. Później robi się bardziej tłoczno.
Panorama okolic Jaskini Poetów
Poniżej zamieszczam krótki, 1-minutowy filmik ilustrujący okoliczności w jakich znajduje się jaskinia. Na filmiku widać samą jaskinię, jak również fragment wybrzeża, na którym jaskinia się znajduje. To chyba najlepiej zobrazuje ci to miejsce i ułatwi decyzję, czy warto tu przyjechać.
Warto dodać, że jaskinia leży na jednym z najładniejszych fragmentów wybrzeża w okolicy Torre dell’Orso, słynącym z pięknych, białych, piaszczystych plaż, otoczonych malowniczymi formacjami skalnymi.
Przydatne współrzędne GPS
Niewielki parking w bezpośrednim sąsiedztwie jaskini, współrzędne GPS:
40°17’05.0″N 18°25’34.5″E
40.284724, 18.426260 – kliknij i wyznacz trasę
Jaskinia Poezji, współrzędne GPS:
40°17’09.1″N 18°25’46.5″E
40.285863, 18.429583 – kliknij i wyznacz trasę
Ważne dla mnie!
Wystaw artykułowi dobrą ocenę (5 gwiazdek mile widziane 😀 )!To nic nie kosztuje, a dla mnie jest bardzo ważne! Blog żyje z odwiedzin i dzięki temu ma szansę się rozwijać. ZRÓB TO proszę i ... z góry dziękuję!
Jeżeli lubisz moje przewodniki z pewnością przyda ci się stworzony przez mnie katalog przewodników - [klik]. Znajdziesz w nim gotowe pomysły na kolejne wyjazdy, opisy innych kierunków turystycznych oraz alfabetyczny spis przewodników podzielony na państwa, miasta, wyspy i regiony geograficzne.
Zamieszczam również link do profilu na Facebook-u - [klik]. Wejdź i naciśnij "Obserwuj", wtedy nie przegapisz nowych, inspirujących wpisów.
No chyba, że wolisz Instagram. Nie jestem demonem mediów społecznościowych, ale zawsze możesz liczyć na coś miłego dla oka na moim instagramowym profilu - [klik]. Profil chętnie przyjmie każdego obserwatora, który nakarmi go swoim polubieniem.
Czytam WSZYSTKIE komentarze (i to wiele razy). Pod każdym z nich mógłbym napisać, że strasznie dziękuję, bo jesteście naprawdę fantastyczni. Często wracam do komentarzy, ponieważ dodają mi motywacji i energii. Dla mnie jest to nieoceniona skarbnica dobrych emocji!
Dziękuję Wam za to tutaj (nie chce zaśmiecać komentarzy powtarzającymi się podziękowaniami). Wiedz, że zostawiając tu dobre słowo robisz dla mnie naprawdę dobrą robotę!
Tworzone przeze mnie treści udostępniam bezpłatnie z zachowaniem praw autorskich, a blog utrzymuje się z reklam i współpracy afiliacyjnej. W treści artykułów będą więc wyświetlane automatyczne reklamy, a niektóre linki są linkami afiliacyjnymi. Nie ma to żadnego wpływu na końcową cenę usługi lub produktu, ale za wyświetlenie reklam lub skorzystanie z niektórych linków mogę otrzymać prowizję. Polecam jedynie usługi i produkty, które uważam za dobre i pomocne. Od początku istnienia bloga nie opublikowałem żadnego artykułu sponsorowanego.
Niektórzy z czytelników, którym zawarte tu informacje bardzo pomogły, pytają mnie czasem jak można wesprzeć blog? Nie prowadzę zbiórek ani programów wsparcia (typu: patronite, zrzutka czy "kup kawę"). Najlepszym sposobem jest korzystanie z linków. Ciebie to nic nie kosztuje, a wsparcie dla bloga generuje się samo.
Pozdrawiam
Chyba w sumie dobrze wyszło, bo to bardzo popularne miejsce, więc z dwojga złego ja bym zdecydowanie wolał nie najlepszą aurę a nawet deszczyk, jak widać na filmie, niż piękną pogodę i najazd Hunów!
Mając wybór wybrałby również gorsza pogodę i brak tłumów.
Byliśmy pod koniec kwietnia 2023, obiekt jest tymczasowo zamknięty. Wbrew wielu przewodnikom w sieci nie jeździ tam autobus 101 – jest zupełnie inna siatka połączeń i w zasadzie można się tam dostać jedynie samochodem.
Dziękuję za aktualizację informacji!